"Nigdy się nie zakochiwałem. Związek z Moją Byłą Kobietą powoli wykluł się ze sterty śmieci - pożyczonych kompaktów, butelek po piwie, herbat, biletów na koncerty i przede wszystkim chwil, klisz, sieci wzajemnych interakcji pomiędzy grupą podobnych sobie znajomych - tuszujących nieznośne seksualne napięcie przybieraniem aspołecznych póz i dekadencją w w zwrotnych butelkach. Nie było w tym olśnienia ani pieprznięcia, które tak naprawdę jest jakimś zbiorowym marzeniem; raczej pasywne poddanie się konieczności. Język w ustach, dymanie po ciemku, fasolka po bretońsku, nastrój po chuju - ściąganie empetrójek, ściąganie spodni, ściąganie twarzy."

–Jaśnie Panie Jakubie, jak Pan to robi?